Bogna z Dziennika 1954 naprawdę miała na imię Krysia.Oto prawdziwa historia romansu Leopolda Tyrmanda z nastolatką.Początek lat 50. XX wieku. Tyrmand liże rany - jakiś czas temu wyrzucili go z "Przekroju", a teraz z "Tygodnika Powszechnego". Przychodzi co dzień do stołówki Związku Literatów, by zjeść cienką zupę, jedyny ciepły posiłek bezrobotnego. Pewnego dnia dosiada się do nastoletniej Krysi.Przypadkowe spotkanie zmienia się wkrótce w improwizowany kurs literatury, potem we wspólne odrabianie lekcji, a na koniec w romans. Dziewczyna zostaje kochanką 33-letniego pisarza.80-letnia dziś Krystyna Okólska - pierwowzór Bogny z Dziennika 1954 - postanowiła po latach opowiedzieć swoją historię. Dzięki temu powstał nie tylko detektywistyczny reportaż o związku pisarza i młodej dziewczyny, ale także znakomity portret Warszawy pierwszego powojennego dziesięciolecia.Czerwone skarpetki bikiniarzy, jazz słuchany potajemnie, milicja na tropie bandy braci Wałachowskich, a nad wszystkim srogi wizerunek Stalina. I miłość dwojga ludzi.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 307-313. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Podróż śladami Leopolda Tyrmanda i ludzi, których wyobraźnią zawładnął, to scenariusz hollywoodzkiego filmu. Warszawskie zaułki, kalifornijskie bezdroża, nowojorski zgiełk i moskiewskie mrozy. Reporterska opowieść o legendzie Warszawy i autorze Złego to historia znikania i powrotów. Gdy NKWD przystawia mu pistolet do głowy, Tyrmand w ostatniej chwili ucieka od zsyłki na Sybir. Gdy czeka go komora gazowa, zmienia tożsamość z polskiego Żyda na Francuza i jedzie do nazistowskich Niemiec. W Polsce jego książki znikają z księgarń w godzinę. Marek Hłasko nazywa go geniuszem, Witold Gombrowicz - spadkobiercą romantycznej tradycji, a Tadeusz Konwicki i Maria Dąbrowska połknęli Złego w jedną noc.Biografia Tyrmanda, to opowieść o optymizmie i wierze w szczęście, gdy nie ma się żadnych szans. O Złym, który okazuje się Dobrym, oraz o całej szajce Złego. Jest w niej rzeźbiarka, który lepi Tyrmanda z gliny. Jest dziennikarz, którego od Tyrmanda dzieli śnieżyca. Jest siwy autostopowicz, Zbyszek Herbert, agenci CIA, Sławomir Mrożek i człowiek gotowy pisać o Tyrmandzie arię operową. Jak potoczą się ich losy? Znikające dokumenty, zagubiony grób, tabliczka na oceanicznej wyspie, skarpetki, jazz, mroczna Warszawa i tajemnicze zdjęcie sprzed wojny. I jeden Tyrmand - pisarz o białych oczach.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 488-489.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni